Nasz Włoski Sen (Our Italian dream)

zaczął się 8 maja 2017. We Włoszech urzekło nas piękne słońce i niesamowita architektura, która znacznie różni się od naszej Polskiej. Pierwszego dnia naszego pobytu całą grupą graliśmy w “grę miejską”, mieliśmy za zadanie poznać różne zakątki miasta Forli i była to idealna okazja do bliższego kontaktu z ludźmi i kulturą. Mimo, iż mieliśmy problemy ze zrozumieniem języka, zabawa była bardzo interesująca. Jesteśmy pod wrażeniem włoskiej pogody,przepięknego budownictwa, nowych trendów mody, wyśmienitej kuchni,pięknych wybrzeży jak np. Rimini oraz różnych kultur regionalnych.

Nasze kolejne dni mijały nam bardzo przyjemnie i każdego dnia powiększałyśmy swoje granice i możliwości, ponieważ każdego kolejnego dnia starałyśmy się kontaktować, rozmawiać z ludźmi w języku włoskim i wychodziło nam to z powodzeniem. Plusem jest też to, że Włosi, których poznałyśmy w większości potrafią komunikować się w języku angielskim, co dla nas nie stanowi żadnego problemu. Każdego dnia po pracy wychodziłyśmy na miasto, aby zwiedzać i poznawać nowe miejsca i zabytki.Kolejnego wybraliśmy się do miejscowości Rimini, gdzie przywitało nas słońce. Gdy dotarłyśmy na miejsce pierwszą rzeczą którą chciałyśmy zobaczyć była piaszczysta plaża oraz piękne morze Adriatyckie,które nas zachwyciło. Według nas Włochy są tak bogate turystycznie, że napewno nie wystarczy jedna podróż by je poznać. Choć staramy się z całych sił, aby wykorzystać ten dany nam miesiąc najlepiej jak tylko się da, poznając historię, zabytki, miasta i kulturę Włoch a w szczególności miasta Forli.

Ja, Julia, pracuję w Hotelu Executive znajdującym się na Viale Vittorio Veneto,jako pomoc przy sprzątaniu pokoi hotelowych, tzw pokojowa. Droga do pracy zajmuje mi 15 minut pieszo.Zazwyczaj pracuję od godziny 8.00 do godziny 13.00 lecz zależy to od tego ile mamwyznaczonych zadań, jeśli poradzę sobie z nimi prędzej mogę oczywiście prędzej wrócić do domu. Przychodząc do pracy witam się ze wszystkimi pracownikami i przebieram się w strój potrzebny mi do wykonywania czynności wyznaczonych mi przez hotel tzn biała koszula,czarne spodnie oraz koszula z logo hotelu w którym pracuje. Pierwsze dwa dni mojej pracy były dniami zapoznawczymi. Uczyłam się każdej najdrobniejszej rzeczy jak np. rodzaje prześcieradeł,pokoi czy ręczników. Oczywiście między mną a moimi współpracownikami jest znaczna bariera językowa lecz po dwóch tygodniach śmiało mogę rzec, że nawet już jej nie dostrzegam. Moim głownym zadaniem jest pomoc każdej z nich przy posprzątaniu pokoi. Zdarzają się również dni w których wykonuję wszystkie te czynności samodzielnie to znaczy przygotowuję pokoje dla gości samodzielnie. Gdy już to wykonam, jedna z nich przychodzi i sprawdza czy wszystko co zrobiłam jest zrobione poprawnie. Staram się uczyć od nich bardzo wielu rzeczy i brać do siebie uwagi z którymi się do mnie zwracają.Jest to dla mnie szczególnie ważne dlatego, że w Polsce uczę się na kierunku hotelarskim a to czego nauczę się tutaj napewno zaowocuje w mojej przyszłości. Każda z moich współpracownic jest bardzo pomocna i miła, ja również zawsze staram się być otwarta i komunikatywna, aby sprawiać na nich dobre wrażenie bo przecież to ogromnie ważne. Codziennie będąc w pracy o godzinie 10:30 mamy przerwę na której dostajemy kawę i przepyszne włoskie jedzenie. Zazwyczaj podczas tej przerwy staramy się jakoś ze sobą komunikować, rozmawiając podstawami włoskiego czy angielskiego a czasem nawet języka polskiego.

Julia Mendak

Ja, Monika pracuję w jednej z najbardziej znanej i eksluzywnej restauracji Don Abbondio znajdującej się na Piazza Guido da Montefeltro, jako pomoc kuchenna. Czas mojej drogi do pracy to od 10-15 minut piechotą. Pracuje wraz z jedną z moich koleżanek Natalią z grupy, dlatego się wspieramy w naszej pracy. Pracuje od godziny 9.30 do15.30. Pierwszego dnia w mojej pracy, uczono mnie jak przygotowywać ciasto na 3 rodzaje makaronów. Nie spodziewałam się, że to takaprecyzja, a wręcz sztuka. Pokazano mi kuchnie, gdzie co się w niej znajduje i jak z niej korzystać. Moim głównym zadaniem było przyrządanie składników do dań, sprzątanie kuchni, przygotowywanie ciast na makaron itd. Poznałam swoich współpracowników, są to naprawdę wspaniali ludzie, otwarci i śmiali, widać było po nich, że z wielką chęcią chcieli mnie bliżej poznać. Niestety nie każdy z nich potrafił język angielski, dlatego naszym głównym operatorem do komunikacji był język angielski, podstawy włoskiego, język polski, jak i język migowy. Dużo mnie nauczyli, jak i dowiedziałam się sporo o kulturze włoskiej i jedzeniu, jakie tutaj sporządzają. Opowiedzieli mi dużo o sobie i swojej historii, co było bardzo miłe i ciekawe, ponieważ starałam się ich poznać z tej bliższej strony, jak również chciałąm aby lepiej poznali mnie jako Polkę oraz otwartą osobę. Praca sprawiała mi dużo satysfakcji i radości, starałam się wykonywać ją jak najlepiej potrafiłam i zawsze z uśmiechem przychodziłam do pracy i do tych wspaniałych ludzi. Na pewno na długo zapamiętam ten Nasz Włoski Sen, który miałam możliwość przeżycia.

Monika Barci


Commenti

Lascia un commento

Il tuo indirizzo email non sarà pubblicato. I campi obbligatori sono contrassegnati *